Etymologia
słowa bigos nie jest do końca jasna.
Wiemy, że wyraz pochodzi z języka staroniemieckiego, jednak od jakiego
dokładnie wyrazu został utworzony, tu hipotez jest kilka. Albo Beiguss ‘sos’, albo begossen ‘oblany’, albo według jeszcze innych źródeł od Bleiguss ‘kawałki ołowiu’. Ale co
wspólnego może mieć bigos z kawałkami ołowiu? Jedno i drugie jest efektem
siekaniny. To tłumaczyłoby znaczenie czasownika bigosować, dziś już zresztą nieco zapomnianego. Jednak o bigosowaniu
przeciwnika, czyli ‘siekaniu, ćwiartowaniu, robieniu z kogoś bigosu’ pisał w Pamiętnikach Jan Chryzostom Pasek: Podajcie go nam. Sam wnet go tu będziemy
bigosowali. Bigosować to po prostu rąbaniu kogoś bez litości szablą w
drobne kawałki. Również bohaterowie Sienkiewiczowskiej Trylogii skorzy byli do bigosowania
wroga. W Panu Wołodyjowskim czytamy:
Gdy się sto tysięcy braterskich szabel
zbierze, łatwo jakoweś bigosowanie może uczynić. I tylko mam nadzieję, że po
tej lekturze nikomu nie przyjdzie do głowy bigosować.
Bo wtedy niechybnie narobi sobie
bigosu, czyli kłopotów.