poniedziałek, 12 czerwca 2017

Podmiot zbiorowy zniszczyło

Przygotowuję materiały na zajęcia z obcokrajowcami. Aby nie wymyślać wszystkiego samemu, często posiłkuję się gotowymi tekstami dziennikarskimi, które są dostępne w Internecie. Najpierw je jednak uważnie czytam, a następnie skrupulatnie przerabiam, poprawiam, upraszczam, modyfikuję, czyli - jak to się fachowo określa - preparuję teksty na potrzeby glottodydaktyczne. A czasem jest śmieszno i straszno, zwłaszcza że to teksty pisane przez ludzi pióra, a następnie poprawiane (chyba?) przez redaktorów.

Trąba powietrzna przeszła. Wichury przeszły. Tornado przeszło. Trąba powietrzna i wichury przeszły - bo to podmiot zbiorowy. Ale takie wichury, że podmiot zbiorowy zniszczyło. Przecinki wywiało. Tytuł artykułu trafia w sedno: "Największe katastrofy naturalne w Polsce".